Выбери любимый жанр

Вы читаете книгу


Kat Martin - Diabelska wygrana Diabelska wygrana

Выбрать книгу по жанру

Фантастика и фэнтези

Детективы и триллеры

Проза

Любовные романы

Приключения

Детские

Поэзия и драматургия

Старинная литература

Научно-образовательная

Компьютеры и интернет

Справочная литература

Документальная литература

Религия и духовность

Юмор

Дом и семья

Деловая литература

Жанр не определен

Техника

Прочее

Драматургия

Фольклор

Военное дело

Последние комментарии
оксана2018-11-27
Вообще, я больше люблю новинки литератур
К книге
Professor2018-11-27
Очень понравилась книга. Рекомендую!
К книге
Vera.Li2016-02-21
Миленько и простенько, без всяких интриг
К книге
ст.ст.2018-05-15
 И что это было?
К книге
Наталья222018-11-27
Сюжет захватывающий. Все-таки читать кни
К книге

Diabelska wygrana - Kat Martin - Страница 42


42
Изменить размер шрифта:

Starannie okryl Alekse, po raz pierwszy zauwa¬zajac, ze ma podkrazone oczy i woskowa cere. By¬la wyczerpana, oslabiona ciaglym napieciem i le¬kiem o przyszlosc, wymeczona walka.

Pozwolil jej spac, chociaz najbardziej chcialby teraz polozyc sie przy niej, wejsc w nia tak jak przed chwila w karecie, posiasc jako przynalezna tylko do niego. Jednak zostawil ja w spokoju i zszedl na dol, gdzie w gabinecie czekal Claude-Louis. Wyslal gonca do opery z przeprosinami za swoja nieobecnosc, po czym nalal sobie koniaku i usiadl w fotelu naprzeciwko przyjaciela.

– Spi? – spytal Claude-Louis.

Damien przytaknal.

– Nigdy nie znajde dosc slow, zeby ci podzieko¬wac.

– Miedzy prawdziwymi przyjaciolmi podzieko¬wania nie sa potrzebne.

To byla prawda, wiec Damien nie powiedzial nic wiecej, tylko dopil trunek i wrocil na gore.

Lecz nadal nie polozyl sie obok zony. Wiedzial, ze to by ja obudzilo, a ona potrzebowala odpo¬czynku. Usiadl.przy lozku i patrzyl tylko, jak spokojnie oddycha, bardziej wdzieczny za jej powrot, niz kiedykolwiek byl wdzieczny za jakikolwiek podarunek.