Выбери любимый жанр

Вы читаете книгу


Hemerling Marek - Diabelska Maskarada Diabelska Maskarada

Выбрать книгу по жанру

Фантастика и фэнтези

Детективы и триллеры

Проза

Любовные романы

Приключения

Детские

Поэзия и драматургия

Старинная литература

Научно-образовательная

Компьютеры и интернет

Справочная литература

Документальная литература

Религия и духовность

Юмор

Дом и семья

Деловая литература

Жанр не определен

Техника

Прочее

Драматургия

Фольклор

Военное дело

Последние комментарии
оксана2018-11-27
Вообще, я больше люблю новинки литератур
К книге
Professor2018-11-27
Очень понравилась книга. Рекомендую!
К книге
Vera.Li2016-02-21
Миленько и простенько, без всяких интриг
К книге
ст.ст.2018-05-15
 И что это было?
К книге
Наталья222018-11-27
Сюжет захватывающий. Все-таки читать кни
К книге

Diabelska Maskarada - Hemerling Marek - Страница 18


18
Изменить размер шрифта:

– Nigdzie nie pojdziesz – warknal Edgins popychajac go z powrotem na prycze. – Niezbyt cie tu lubia, co? Badz grzeczny, bo w korytarzach latwo o nieszczesliwy wypadek. Ktos mi mowil, ze te jaskinie sa bardzo niebezpieczne.

– Aura – wymamrotal mutant. – Zmienia sie…

– Przestan pieprzyc! Potrzebuje konkretnych informacji. Te zarodniki w studniach. Nie zbieramy ich chyba bez przyczyny?

– Bez przyczyny… to niemozliwe – zaslonil twarz ramieniem. – Nie swiec tak, blagam!

– Zwariowal – pomyslal Tom. – Calkiem mu sie pomieszalo. A moze udaje? – scisnal piesci az do bolu. – Nie probuj mnie kolowac swoimi sztuczkami, slyszysz? Chce tylko, zebys mi pomogl polapac sie w tym wszystkim. Przeciez mozesz to zrobic.

– Kim jestes? – w glosie mutanta brzmiala nuta autentycznego strachu.

Edginsowi rece opadly.

– Azeby cie pokrecilo – jeknal.

– Kim jestes? – pytaly przysloniete blonami oczy.

– Kim jestes? – powtorzyly sciany baraku.

– Kim jestes?! – zadudnilo echem sklepienie pieczary.