Выбери любимый жанр

Выбрать книгу по жанру

Фантастика и фэнтези

Детективы и триллеры

Проза

Любовные романы

Приключения

Детские

Поэзия и драматургия

Старинная литература

Научно-образовательная

Компьютеры и интернет

Справочная литература

Документальная литература

Религия и духовность

Юмор

Дом и семья

Деловая литература

Жанр не определен

Техника

Прочее

Драматургия

Фольклор

Военное дело

Последние комментарии
оксана2018-11-27
Вообще, я больше люблю новинки литератур
К книге
Professor2018-11-27
Очень понравилась книга. Рекомендую!
К книге
Vera.Li2016-02-21
Миленько и простенько, без всяких интриг
К книге
ст.ст.2018-05-15
 И что это было?
К книге
Наталья222018-11-27
Сюжет захватывающий. Все-таки читать кни
К книге

Польские сказки - Дзевенис Максим - Страница 2


2
Изменить размер шрифта:

Że się kochali wzajemnie (так как они любили друг друга; że – так как; kochać się – любить друг друга; wzajemnie – взаимно, обоюдно), wychodzili na wędrówkę (выходили = отправились в путешествие; wychodzić – выходить; wędrówka – путешествие, поход), by obchodzić świat szeroki (чтобы обойти белый свет: «широкий свет»; szeroki – широкий; pójść w szeroki świat – пуститься по белу свету). Idą przez puszczę ciemną dzień jeden i drugi (идут через тёмный дремучий лес день и второй; puszcza – пуща; дремучий лес); w dniu się trzecim zatrzymali (на третий день остановились: «в третьем дне остановились»), bo drogę zaparła góra (потому что дорогу заперла = перегородила гора; zaprzeć – запереть) i skalista, i wysoka (и скалистая, и высокая).

– Co my zrobiem teraz (что мы сделаем сейчас; zrobiem = zrobimy), bracie (брат; brat)?! – Wyrwidąb smutnie zawoła (Вырвидуб восклицает = воскликнул печально; smutnie – печально).

Że się kochali wzajemnie, wychodzili na wędrówkę, by obejść świat szeroki. Idą przez puszczę ciemną dzień jeden i drugi, w dniu się trzecim zatrzymali, bo drogę zaparła góra i skalista, i wysoka.

– Co my zrobim teraz, bracie? – Wyrwidąb smutnie zawoła.

– Nie troskaj się (не беспокойся; troszczyć się o kogoś, coś – заботиться, беспокоиться о ком-л., чём-л.), bracie miły (брат милый), ja tę górę precz odrzucę (я эту гору отброшу прочь), by nam droga wolną była (чтобы нам дорога свободной = свободна была; wolny – свободный).

I podpiera ją plecami (и подпирает её спиной; plecy – мн. спина), i przewraca górę z trzaskiem (и переворачивает гору с треском); odsunął ją na pół mili (отодвинул её на полмили). Poszli sobie zatem dalej (пошли себе таким образом дальше; zatem – следовательно, итак, таким образом).

– Nie troskaj się, bracie miły, ja tę górę precz odrzucę, by nam droga wolną była.

I podpiera ją plecami, i przewraca górę z trzaskiem; odsunął ją na pół mili. Poszli sobie zatem dalej.

Idą prosto (идут прямо), aż dąb wielki stoi na środku drogi (/видят/ дуб большой стоит посреди дороги; aż – вплоть до; пока не; środek – середина); zatrzymuje ich w pochodzie (задерживает их в пути: «в шествии»; pochód – шествие). Wyrwidąb więc naprzód idzie (стало быть = поэтому Вырвидуб идёт вперёд; więc – итак, следовательно, стало быть), obejmuje go rękoma (обхватывает его руками; obejmować – обнимать, обхватывать), wyrywa z całym korzeniem i rzuca na bliską rzekę (вырывает со всем корнем и бросает на близкую реку).

Idą prosto, aż dąb wielki stoi na środku drogi; zatrzymuje ich w pochodzie. Wyrwidąb więc naprzód idzie, obejmuje go rękoma, wyrywa z całym korzeniem i rzuca na bliską rzekę.

Ale chociaż tacy mocni (но хотя они /и/ такие сильные /были/; taki – такой), nogi przecież utrudzili (ноги всё-таки натрудили); więc pod lasem odpoczęli (поэтому у леса отдохнули; pod – под; возле; у; odpocząć – отдохнуть). Jeszcze sen nie skleił powiek (ещё сон неf склеил веки: «век»; powieka – веко), patrzą (смотрят), aż mały człowieczek leci ku nim (маленький человечек летит к ним), lecz tak prędko (но так быстро), że ptak żaden ni zwierz żaden nie potrafiłby go zgonić (что ни одна птица и ни один зверь не смог бы его догнать; potrafić – суметь, смочь; zwierz – собир. звери; zgonić = zegnać – согнать; загнать /например, лошадь/).

Zdziwieni (удивлённые), wstają na nogi (встают на ноги), gdy on człeczek w ptasim locie zatrzymuje się przed nimi (когда оный человечек в птичьем полёте останавливается перед ними; lot – полёт; on – уст. высок. оный; człek – книжн. человек).

Ale chociaż tacy mocni, nogi przecież utrudzili, więc pod lasem odpoczęli. Jeszcze sen nie skleił powiek, patrzą, aż mały człowieczek leci ku nim, lecz tak prędko, że ptak żaden ni zwierz żaden nie potrafiłby go zgonić.

Zdziwieni wstają na nogi, gdy on człeczek w ptasim locie zatrzymuje się przed nimi.

– Jak się macie (как поживаете; mieć się – чувствовать себя, поживать), parobczaki (парни; parobczak – парень, парубок)! – rzekł wesoło i radośnie (сказал весело и радостно; rzec – сказать, произнести, молвить) – widzę (вижу), żeście utrudzeni (что вы утомились: «утомлённые»; utrudzić się – натрудиться, утомиться; że – что; jesteście – вы есть); jeśli wola wasza będzie (если будет ваша воля), w jednej chwili was zaniosę tam (в одно мгновение вас отнесу – отвезу туда; chwila – минута; момент, мгновение; w jednej chwili – в одну минуту, в одно мгновение), gdzie jeno zażądacie (куда только захотите: «потребуете»; zażądać – потребовать; jeno – книжн. только).

Rozwinął piękny kobierzec (развернул красивый ковёр).

– No (ну), siadajcie społy ze mną (садитесь вместе со мной; społy = społem – уст. вместе)!

– Jak się macie, parobczaki?! – rzekł wesoło i radośnie – widzę, żeście utrudzeni, jeśli wola wasza będzie, w jednej chwili was zaniosę tam, gdzie jeno zażądacie.

Rozwinął piękny kobierzec.

– No, siadajcie społy ze mną!

Wyrwidąb więc z Waligóra usiedli wygodnie na nim (Вырвидуб с Валигором сели удобно на нём, usiąść – сесть). Człeczek klasnął (человечек хлопнул в ладоши; klasnąć – хлопнуть/ударить в ладоши), a kobierzec niesie ich, by ptak na skrzydłach (а ковёр несёт их бы = будто птица на крыльях).

– Zapewne was to dziwiło (вероятно, вас то удивило: «удивляло»; dziwić – удивлять)? – człeczek mały znowu rzeknie (молвит снова маленький человечек, rzeknąć = rzec) – żem tak prędko biegł po ziemi (что я так быстро бежал по земле): widzicie (видите), oto trzewiki (вот башмаки), com dostał od czarownika (что я получил от /одного/ колдуна); kiedy wdzieję (когда я /их/ надену), wtedy biegnę (тогда бегу): co krok (что шаг) – to mila (то миля); co skoczę (что прыжок: «прыгну»; skoczyć – прыгнуть) – to dwie (то две).

Wyrwidąb więc z Waligórą usiedli wygodnie na nim. Człeczek klasnął, a kobierzec niesie ich, by ptak na skrzydłach.

– Zapewne was to dziwiło? – człeczek mały znowu rzeknie – żem tak prędko biegł po ziemi: widzicie, oto trzewiki, com dostał od czarownika; kiedy wdzieję, wtedy biegnę: co krok – to mila, co skoczę – to dwie.

Waligóra prosi tedy (Валигор просит тогда), Wyrwidąb łączy swe prośby (Вырвидуб присоединяется со своими просьбами: «присоединяет свои просьбы»; łączyć – присоединять), by dał po jednym trzewiku (чтобы он /им/ дал по одному башмаку), bo chociaż są tacy mocni (потому что, хотя они /и/ такие сильные), jednak droga nogi trudzi (однако дорога ноги утомляет). Poruszony więc prośbami (тогда, растроганный просьбами; poruszyć – взволновать; тронуть, растрогать), podarował im trzewiki (подарил он им башмаки). Gdy niemało ulecieli (когда немало отлетели = пролетели; ulecieć – отлететь), zsadził ich pod wielkim miastem (высадил у большого города; pod – под; у), a w tym mieście był smok wielki (а в том городе был дракон большой = огромный; wielki – большой), co dzień wiele ludzi zjadał (ежедневно много людей съедал, co dzień – ежедневно).

Król ogłosił (король объявил):